Zaloguj się / Zarejestruj się

Prawda leży po środku, być może dlatego wszystkim zawadza...

~Arystoteles Arystoteles

Rosyjskie SU-24 (Suchoi) zasymulowały ponownie ataki na USS Donald Cook. To bardzo poważna sprawa.

Rosyjskie SU-24 (Suchoi) zasymulowały ponownie ataki na USS Donald Cook. To bardzo poważna sprawa.

Przypomnijmy pokrótce wydarzenie sprzed roku i paru miesięcy, kiedy to USS niszczyciel Donald Cook naruszył wody terytorialne Rosji w zeszłym roku i parę miesięcy temu. Rosjanie podlecieli swoimi myśliwcami i włączając jeden guziczek sprawili, że na niszczycielu amerykańskim zabrakło prądu. Podobno wielu amerykańskich dowódców żałowało, iż nie wzięło ze sobą pampersów a po powrocie do domu i dobiciu na ląd 27 z 40 oficerów tego "statku" odeszło ze służby oświadczając, że ich armia jest za słaba aby wygrać z Rosją. 


Rosyjskie SU-24 (Suchoi) zasymulowały ponownie ataki na USS Donald Cook. To bardzo poważna sprawa. Przypomnijmy pokrótce wydarzenie sprzed roku i paru miesięcy, kiedy to USS niszczyciel Donald Cook naruszył wody terytorialne Rosji w zeszłym roku i parę miesięcy temu. Rosjanie podlecieli swoimi myśliwcami i włączając jeden guziczek sprawili, że na niszczycielu amerykańskim zabrakło prądu. Podobno wielu amerykańskich dowódców żałowało, iż nie wzięło ze sobą pampersów a po powrocie do domu i dobiciu na ląd 27 z 40 oficerów tego "statku" odeszło ze służby oświadczając, że ich armia jest za słaba aby wygrać z Rosją. 

Teraz widzimy, już w nowym składzie, niszczyciel Donald Cook przybił do portu w Gdyni i ogólnie jest fajna parada, zdjęcia, popisy amerykańskich oficerów i.... z pewnością wyrwą niejedną polską laskę na drinka, która będzie zachwycona seksownym krokiem panów zza wielkiej wody. W rzeczywistości są to głupi i bezradni ludzie, a wielu z nich pojęcia nie ma jak zadzieranie z Niedźwiedziem może się dla nich skończyć. Tak więc niszczyciel przybił do portu w Gdyni, jest ogólnie impreza. Problem w tym, że dowództwo amerykańskie zrobiło nas w balona bo na dolnym pokładzie ,na niszczycielu, ma zainstalowane co najmniej 100 bombek atomowych. Przypłynęli tu testować, czy tym razem są w stanie oprzeć się "Guzikowi" rosyjskiemu. Moim zdaniem to nieudacznicy i nie dadzą rady. Im bowiem bardziej skomplikowany system elektroniczny, a Amerykanie mają system Aegis, który jest cholernie skomplikowany, tym łatwiej go unieszkodliwić.

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że takie manewry amerykanów są ćwiczeniami przed wojną. Oni po prostu na nas ćwiczą. Znów więc rosyjskie myśliwce zasymulowały ataki....i DOBRZE! Wg mnie i mojego znajomego, z którym wczoraj rozmawiałem do 12 w nocy, Rosjanie przelatując w pobliżu niszczyciela, sprawdzali czy można przejąc rozkazy płynące do niszczyciela Donalda Cooka z miejsca dowodzenia i przekierować bombki amerykańskie po wystrzeleniu na inny cel. Moim zdaniem już wiedzą jak to zrobić. Teraz pytanie jakie koordynaty wpiszą w komputer....podejrzewam, że będzie to Gdynia, a bardziej tereny niezamieszkałe. To będzie swego rodzaju ostrzeżenie. Jeśli amerykanie w sytuacji rozpoczęcia wojny - po takim incydencie - nie wycofają się - Rosjanie wystrzelą swoje bombki atomowe. Jak może wyglądać wówczas sytuacja? Na kogo bombki spadną? Ile ich będzie? Skąd wylecą? Nikt nie wie GDZIE są wyrzutnie rosyjskie, na pewno się stale przemieszczają, po torowiskach, po drogach asfaltowych i szutrowych i po oceanach. Okręty podwodne nie sposób namierzyć z precyzją, nie nazwę jej nawet dużej. Dzis systemy pozwalają namierzyć okręt podwodny z dokładnością do........Bałtyku. Na przykład. Wielu strategów sądzi, że rosyjskie okręty podwodne znajdują się nawet u wybrzeży USA. 

Ile będzie bombek? Na pewno około 1000 sztuk. W jakiś sposób można się przed nimi bronić, tylko, że Rosjanie wystrzelą fałszywki. Może 50, może 400 a może 700 z nich będzie fałszywkami ale jakiś procent z nich, to będą bombki prawdziwe. Pytanie teraz jaki będą miały cel. Na pewno Rosjanie wyślą bombki wszędzie tam gdzie są bazy amerykańskie, ich sprzęt wojskowy itd. Dlatego Polska jest tak bardzo zagrożona, nie ze strony rosyjskiej, ale ze strony tych popaprańców amerykańskich, których oczywiście powinniśmy stąd bardzo szybko wygonić. Niestety jest tylko jedna osoba, która byłaby w stanie to zrobić. To Janusz Korwin-Mikke. Tylko ten facet ma jaja i tylko on wie na czym polega strategia. Z pewnością wie, że Rosjanom nie zależy na bijatyce, zwłaszcza na zabijaniu, ale potraktują nas jak Amerykanów. Skoro pozwoliliśmy tym chłopcom panoszyć się po Polsce naszej wspaniałej, to jesteśmy współwinni. Jesteśmy NIMI. 

We władaniu są, z przykrością to mówię, osoby zachwycone zachodem, zwłaszcza tym dalekim. Pośrednio, władza doprowadzi nas na bardzo niekorzystne dla Polski i świata tory. Los świata zależy w potężnym stopniu od decyzji zapadających w Polsce. Na kartach historii ocalałych po wojnie atomowej, Polska będzie wymieniana jako ta sprzyjająca wojnie. Ludzie zaczynający życie na świecie zupełnie od nowo będą myśleli w dość prosty sposób: "DLACZEGO Amerykanie przed wojną byli tak blisko Rosji?" - i niestety ludzie będą mieli rację. Bardzo to złe czasy, zwłaszcza dla Polski. Mało kto zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, moje zdanie brzmi nawet jak groteska na tle tego co już wisi na włosku. 

Na zdjęciu: Donald Cook i uśmiechający się (oficer?). Ciekawostką jest jego sposób zachowania, to uśmiech przerażenia. W materiale wideo widać to wyraźnie, tu jest tylko zdjęcie. Jak bowiem nazwać zachowanie tego człowieka? Nie ma na to wytłumaczenia. To kompletny brak profesjonalizmu Amerykanina. Wielokrotnie śmialiśmy się z zachowania rosyjskich marynarzy, kiedy to wychodzili na pokład aby umyć się w skutych lodem wodach. Oni jednak nie śmialiby się kiedy im nad głowami leciałby Amerykanin. Ten Amerykanin się uśmiecha bo wie....on czuje....że Rosjanie są po prostu SILNI. Być może było tak, że Amerykanin właśnie poczuł rosyjski guzik.

ps. TVN na pasku napisał o incydencie na Bałtyku, to też amerykanie, chcą nas wystraszyć abyśmy zapragnęli pomocy amerykańskiej. W rzeczywistości SU - 24 przeleciały na Bałtyku ale na wodach międzynarodowych. Nie naruszyły naszych wód. Amerykańskiemu TVN-owi zależy na zastraszania, nic złego przecież nie zrobili, oni tylko UOGÓLNILI informacje prawda?


pozdrawiam
Grzegorz Wyszyca